Uwaga – sesja!
28 sierpnia 2015Niewielu jest studentów, którzy uczą się pilnie już od pierwszych zajęć. Zwykle to czas przed sesją staje się czasem wytężonej nauki. Czy można nauczyć się w krótkim czasie na tyle dobrze, aby zdać egzaminy? Niewielu jest studentów, którzy uczą się pilnie już od pierwszych zajęć.
Zwykle to czas przed sesją staje się czasem wytężonej nauki. Czy można nauczyć się w krótkim czasie na tyle dobrze, aby zdać egzaminy? Nie będziemy zaczynać od porady, że najlepiej jest uczyć się systematycznie, bo to prawda oczywista. Tak samo jak ta, że czyni tak tylko nikły procent studentów, a sesję zalicza… hmm… znacznie więcej osób. I choć nie popieramy takiej polityki, postaramy się podpowiedzieć, jak radzić sobie w sytuacjach podbramkowych – czyli na parę dni przed sesją. Przede wszystkim musisz wiedzieć, w jaki sposób najszybciej przyswajasz wiedzę.
Jeśli jesteś wzrokowcem, w nauce wykorzystaj wszelkie materiały piśmiennicze. Dodatkowo możesz pozaznaczać słowa-klucze, ważne pojęcia, definicje itp. Jeśli najłatwiej wpada ci do głowy to, co usłyszysz – nagraj sobie notatki na dyktafon. Będziesz mieć z tego podwójną korzyść: przy czytaniu podczas nagrywania oraz później, podczas odsłuchiwania. Kinetycy uczą się przez ruch i dotyk. Zastosuj więc techniki ruchowe, które pomogą ci w przyswojeniu materiału: możesz chodzić, jeździć na rowerze stacjonarnym, a nawet podczas nauki bawić się zwykłym ołówkiem.
Ważna jest także pora, o której zabierasz się do nauki. Osoby o typie „skowronka” będą w pełni skoncentrowane wczesnym rankiem, w przeciwieństwie do tzw. sów, którym najlepiej wkuwa się nocą. Niezależnie od tego radzimy wszystkim studentom dobrze wyspać się przed sesją. Wtedy nasz mózg o wiele lepiej pracuje.
Fot. jarmoluk

